O fuj... wszystko tylko nie zielone jabuszko:// Nie znoszę i już.
Latanie po urzędach mam w planach na przyszły tydzień albo i później jak juz wszystkie kwitki zbiorę, co to urząd skarbowy se życzy. Trzymam kciuki za Ciebie, ale obiecaj, że się zrewanżujesz;)
Dikejka-Zielone jabłuszko toleruję jedynie w postaci żelu do kąpieli. Rewanż masz zapewniony.I dziękuję.
Zgaga-ja tego uniknęłam bo w szamponie się kąpałam.Włosy myłam płynem do mycia naczyń. Ja tak ogólnie to różne przygody z kosmetykami miałam.... Możesz już nie trzymać. Pomogło,dziękuję.
Cuda sie zdarzaja :)))) I u mnie tez bo pierogi zjadliwe byly ..nie,byly batrdzo smaczne ale z wygladu srednie ale ja i tak w siudmym niebie :))) Dzieki za przepis i za przypomnienie ze pierogi wogole istnieja :)))))....
Gratuluję bezkolizyjnego przemknięcia przez urzędy:) Ja dziś się umówiłam z dwiem ekipami remontowymi na pomiary i ... żadna nie przyszła... No ale bądźmy optymistami - jeszcze się dzień nie skończył...
Srebrzysta-no w czasie świąt to ja marze o zapachu świerkowym w domu.Nie da sie bo pachnie burakami,karpiem,bigosem,sernikiem.Słowem wszystkim innym tylko nie lasem,niestety.
Gullviva-cieszę sike ogromnie,że wyszły i smakowały.I widzisz,że to wcale nie takie trudne?
Mijka-dalej jestem w szoku!
Effka-nie żartuj! Obydwie ekipy? No żeż..... I dziekuję.
Beata-ja mam uczulenie na urzędy wszelakie.No chora jestem jak mam coś załatwić.Ale jak mus....
Sytuacja opanowana:) Jedni przybiegli jeszcze wczoraj, a dziś siedziałam godzinę z miłym panem przed komputerem i szukaliśmy w internecie tynku co mi się podobał, a za nic nie umiałam wyjaśnić o co mi chodzi:) Bo to tylko ja tak umiem:))) I znalazłam. Uff... Jeszcze jakieś dwa tyg normalności i czas zamieszkać na placu budowy... Buuu
13 komentarzy:
O fuj... wszystko tylko nie zielone jabuszko://
Nie znoszę i już.
Latanie po urzędach mam w planach na przyszły tydzień albo i później jak juz wszystkie kwitki zbiorę, co to urząd skarbowy se życzy.
Trzymam kciuki za Ciebie, ale obiecaj, że się zrewanżujesz;)
Zielone jabłuszko to jeden z moich największych koszmarów. Zawdzięczam mu między innymi dwadzieścia parę lat nierównej walki z łupieżem...
Trzymam kciuki za brak wqurwu!
Dikejka-Zielone jabłuszko toleruję jedynie w postaci żelu do kąpieli.
Rewanż masz zapewniony.I dziękuję.
Zgaga-ja tego uniknęłam bo w szamponie się kąpałam.Włosy myłam płynem do mycia naczyń.
Ja tak ogólnie to różne przygody z kosmetykami miałam....
Możesz już nie trzymać.
Pomogło,dziękuję.
Widać zdarzają się cuda :-)). I dobrze!
Ja mam wstręt do zapachów świerkowo-leśnych.
Cuda sie zdarzaja :)))) I u mnie tez bo pierogi zjadliwe byly ..nie,byly batrdzo smaczne ale z wygladu srednie ale ja i tak w siudmym niebie :))) Dzieki za przepis i za przypomnienie ze pierogi wogole istnieja :)))))....
ooo to super:)
Gratuluję bezkolizyjnego przemknięcia przez urzędy:)
Ja dziś się umówiłam z dwiem ekipami remontowymi na pomiary i ... żadna nie przyszła... No ale bądźmy optymistami - jeszcze się dzień nie skończył...
zaraz cud...normalka, załatwiasz po prostu:)))))
Srebrzysta-no w czasie świąt to ja marze o zapachu świerkowym w domu.Nie da sie bo pachnie burakami,karpiem,bigosem,sernikiem.Słowem wszystkim innym tylko nie lasem,niestety.
Gullviva-cieszę sike ogromnie,że wyszły i smakowały.I widzisz,że to wcale nie takie trudne?
Mijka-dalej jestem w szoku!
Effka-nie żartuj! Obydwie ekipy? No żeż.....
I dziekuję.
Beata-ja mam uczulenie na urzędy wszelakie.No chora jestem jak mam coś załatwić.Ale jak mus....
Prawdziwy las - proszę bardzo, ale tu miałam na myśli wszelkie domowo-czyszcząco-odświeżające pachnidła :-))
Całe szczeście:)że bez:)..
Sytuacja opanowana:) Jedni przybiegli jeszcze wczoraj, a dziś siedziałam godzinę z miłym panem przed komputerem i szukaliśmy w internecie tynku co mi się podobał, a za nic nie umiałam wyjaśnić o co mi chodzi:) Bo to tylko ja tak umiem:))) I znalazłam. Uff... Jeszcze jakieś dwa tyg normalności i czas zamieszkać na placu budowy... Buuu
Fajnie:)))
Kiedyś zielone jabuszko to było coś:))U mnie z kolei szał na cytrynkę.
Prześlij komentarz