piątek, 12 września 2008

Przed weekendem...

Jestem nieprzytomna i nie mam siły.
Pogoda zmienia sie kilka razy w ciagu dnia. Rano, kiedy idę na spacer z psem, jest bardzo zimno, w południe prawie upał, wieczorem pada deszcz. Mój organizm sobie z tym nie radzi. Jestem senna, rozdraźniona, zmuszam się do najprostszych czynności. Gdyby nie codzienne obowiązki pewnie przespałabym cały dzień.
I jak ja mam przeżyć jesień i zimę ???
Jestem załamana......
Miłego dnia

Brak komentarzy: