sobota, 20 września 2008

Do Pana K.

Jak ja nie znoszę naszych polityków!!!

Nie dość, że nie ma na czym oka zawiesić, to na dodatek gadają od rzeczy, niezrozumiałym językiem.
Wczoraj, całkiem przez przypadek, usłyszałam, jak pewien poseł o nazwisku na literę K. uzasadniał konieczność przywrócenia dnia wolnego 6 stycznia czyli Święto Trzech Króli. Cytuję z pamięci:"Trzeba ustanowić dzień wolny aby ludzie mogli pójść do kościoła a potem zjeść wspólny obiad".
O żesz !!!!! Zatrzęsło mną ! Co za głupota !
Drogi Panie K. ! Ci co nie chodzą do kościoła dalej nie będą do niego chodzić, a ci co mają taką potrzebę, znajdą do niego drogę.
A wspólny obiad ? Ja nie potrzebuję dnia wolnego aby go zjeść codziennie!

Podczas pańskiego gadania na ekranie wyświetliła się informacja,że dzień wolny kosztowałby Skarb Państwa 4 mld złotych ! Kogo na to stać? I z czyjej kieszeni ? A może tak z własnej Panie K. !!!
A jeśli już dni wolne tak Wam czyli PiS leżą na wątrobie,to może jeszcze 2 maja zrobić dniem wolnym. Bo jest między 1 a 3 i pracodawcy nie bardzo wiedzą, co z nim zrobić. Na jeden dzień nikt nie chce wracać do pracy, więc jest to przeważnie dzień wolny, do odpracowania.
A może tak w ogóle wszystkie dni wolne i niech się ludzie modla w kościele ! A kwestia wspólnego obiadu im odpadnie bo nikogo nie będzie na niego stać...
Miłej soboty.
P.S. Gwoli ścisłości - jestem ateistką.

Brak komentarzy: