piątek, 7 listopada 2008

Na żyrandolu czyli ja i porno...

No właśnie..
Dlaczego zaraz na żyrandolu ???
Czy już normalne łóżko nam nie starcza ???
Pamiętam, w czasach mojej wczesnej młodości, w jakiejś gazecie, artykuł pod tytułem: "Białe małżeństwo". Był on zilustrowany takim obrazkiem:
Na żyrandolu, trzymając się go kurczowo, ubrana w samą bieliznę, z welonem na głowie, wisi panna młoda. Pod nią, ubrany w same ślipki, chyba pan młody usiłuje ja strącić przy pomocy szczotki na długim kiju....

Albo drugi :
Pan młody się rozbiera. Na łóżku siedzi panna młoda w sukni i welonie.
I mówi: "Idziemy na całość czy mam udawać dziewicę"????

Przy okazji komentarzy do poprzedniego posta przypomniały mi się moje przygody z porno...

W telewizji miał lecieć film z Marlonem Brando "Ostatnie tango w Paryżu".
Coś mi się obiło o uszy, że są tam ostre sceny... Kurcze jakby to obejrzeć.
Telewizor stał w dużym pokoju. Dom wprawdzie duży ale jak ja wytłumaczę rodzicom siedzenie o tej porze przed telejajkiem. Z tatą nie było problemu. Wracał późno i jak już poszedł spać to spał jak zabity. Ale mama.... coś wywąchała nosem i za nic nie chce mnie zostawić samą.
Gorączkowo myślę jakby tu jej się pozbyć..... i wymyśliłam.
Siadłam naprzeciwko i zaczynam ziewać... Najpierw cichutko i dyskretnie...
Mama nawet dzielnie sie trzyma ale w miarę mojego coraz częstszego ziewania zaczyna mi powoli towarzyszyć. Ja zwiększam tempo ziewnięć-mama też. Po około 10 minutach mama kapituluje, ziewa jak smok, oczy ma na zapałki. W końcu mówi upragnione "idę spać" a ja się cieszę jak wariatka.
Ściszyłam głos do maksimum, uszy mam dookoła głowy, wszystkie zmysły skierowane na to, aby mnie nikt nie przyłapał...
Na ekranie Marlon posługuje się kostką masła ( po jaką cholerę mu masło-głodny ? I co będzie je jadł bez pieczywa?), w domu cisza...
Naraz słyszę łomot !!!!
Podskoczyłam jak na sprężynach, zerwałam się z fotela i trach wyłączyłam telewizor...
Zaznaczam, że wtedy nie było jeszcze pilotów. Trzeba było paluszkiem na taki czerwony guziczek naciskać.
Rozglądam się wystraszona co to było do cholery ???
No tak... W domu było dużo kotów i pies. I właśnie jeden z kotów sie obudził i zeskoczył z kanapy, paskuda jedna. Tak mnie wystraszyć !
Wróciłam do filmu i już bez przeszkód obejrzałam resztę..
Rano byłam okropnie niewyspana i zawiedziona bo dalej nie rozumiałam po cholerę mu było to masło ???
Kilka lat później w kinach leciał film (zresztą genialny) reklamowany jako "porno XXI wieku" czyli "Walka o ogień".
Ludzie walili do kin drzwiami i oknami.. Film był piekny ale ja tam żadnego porno nie widziałam...No chyba, że ta scena z "babami rozpłodowymi".

A skandalizująca "Emmanuelle"? Nudy !

Czytałam "Raz w roku w Skiroławkach" i śmiałam się do rozpuku....
A "Konopielka"? Jak Kaziuk nie chciał Handzi za żonę bo " ona tyj dziury ni mo ".....

Eh mogłabym długo pisać....

A dzisiaj?
Jak nam się trafi jakieś porno w telewizji to Cris smacznie zasypia a ja się śmieję do rozpuku...
Te beznamiętne miny, udawane odgłosy a ostatnio aktorka miała majtki na tyłku a aktor nawet spodni nie zdjął. Pomijam już fakt, że według tego co widziałam na ekranie, to swoje "oporzadzenie" miał w okolicach swojego biustu" hehe....

To już lepsze porno można zobaczyć w biały dzień, w parku, podczas spaceru z psem.
A Cris, latem, wieczorem, mało jakiejś parki nie rozdeptał bo robili "to" na środku ścieżki.
Żabul nawet im zadki nosem potrącał, kochana psina......

Czytam teraz "Pikantny seks przewodnik".
Trzeba czymś Crisa zaskoczyć jak wróci z tej delegacji...
O na ten przykład takie coś: "wysmaruj wałek do ciasta oliwką do masażu i wałkuj nim faceta. Potem zamieńcie się rolami. Ani się obejrzysz, jak ogarnie was chętka wypróbowania trwałości kuchennego stołu!"
Hmmmmm.... Pewnie mnie znowu Cris zapyta czy nie chcę "kogutka"*...

Miłego dnia

PS.*kogutek- przedwojenna tabletka od bólu głowy.

5 komentarzy:

ade pisze...

uśmiałam się po pachy!:))))
szczególnie ten wałek....ojesoooo

Anonimowy pisze...

A ja pamiętam pomysł na wykorzystanie wirującej pralki automatycznej do radosnej zabawy ,,sam na sam'' (tylko dla pań!). To chyba było u Grahama Mastertona...

Stardust pisze...

Aleeee w dalszym ciagu uwazam, ze zyrandol moze byc ciekawy, pod warunkiem ze solidny:))))))

Mijka pisze...

jesos..wałek wymiata!!!!!!

Kami pisze...

Czytam i czytam i nagle piszesz o wysmarowaniu wałka - Ło Matko Boska - cisnęło mi się na usta - a potem - do masażu - ufff. Bo myslałam, że zachciało Ci się hard porno ;P