poniedziałek, 8 marca 2010

Letarg?

khe,khe....czy Wy mnie jeszcze pamiętacie?
Trochę się zawiesiłam między jawą i snem.No tak wyszło i kropka.
Biję się w piersi ale poprawy nie obiecuję.
Kiedy zaczęłam prowadzic tego bloga obiecałam sobie,że nie będę pisać na siłę,pod przymusem.Nie będę ściemniać,wymyślać i stosować różnych sztuczek aby zadowolić innych.Pewnych spraw nie poruszam wcale.Bo po co?
Aż takiej sklerozy nie mam aby pisać o tym co mnie boli-takie rzeczy chyba zapamiętam,prawda?
Jest w necie dużo blogów na których autorki płaczą,wylewaja swoje żale,opisują zdrady czy życie intymne z najdrobniejszymi szczegółami.
A mnie zastanawia w jakim celu one to robią?
Ale ja dziwna jestem i "źle wychowana" na dzisiejsze czasy.
Życie rodzinno-towarzyskie trochę mi kuleje.Część znajomych się pochorowała i leczy różne grypy i przeziębienia.Pozostali mają dość zimy,zakopali sie w swoich "gawrach" i czekaja na wiosnę.
Sama,osobiście,zakopałam się w książkach straszliwie.Zrobiłam się wręcz zachłanna.Jakby mi tych książek naraz zabrakło to chyba bym kogoś zamordowała własnymi rękami.
I naprawdę do szewskiej pasji doprowadza mnie pewna pani bibliotekarka.
No bo na moją nieśmiałą prośbę, że chciałabym biografię Hemingway'a ona mi przynosi cieniutką książeczkę.Patrzę i szlag mnie trafia nieziemski!
Na okładce jak wół stoi "Stary człowiek i morze"!!!!!
Ja naprawdę jestem miła i grzeczna,staram się rozumieć ludzi,sama mam czasami gorsze dni.
Jednak od pracowników wymagam aby mnie traktowano jak człowieka!
W sklepie chcę być obsłużona po ludzku, w urzędzie szybko a w bibliotece kulturalnie.
Zaznaczam, że jako zodiakalny Byk często puszczam parę z nosa i sie wściekam intensywnie.
Dobrze, że był ze mną Cris i mnie wepchnął między regały bo chyba bym zamordowała babę gołymi rękami.
Między regałami ochłonęłam nieco,oprzytomniałam i wygrzebałam cudowną powieść o Puccinim.I cały stosik innych książek.
A co poza tym?
Żabul chyba przechodzi psią menopauzę.
Zrobił się niegrzeczny,warczy na wszystkich,nie pozwala się pogłaskać.
Wczoraj po raz pierwszy zaczął mi wyjadać kości z kosza na śmieci (a micha z mięsem stała obok!).Po kościach Żabul choruje strasznie i ma absolutny zakaz.
Obamburzyłam go więc głośno i wygoniłam z kuchni.
A on na mnie z pyskiem i kły pokazuje!No to dostał ścierką przez łeb.
Rozdarł się strasznie oczywiście i poleciał do Crisa na skargę.A Cris solidarnie też go obamburzył.
No to Cris też zobaczył pełne uzębienie Żabula.
No mówię Wam wścieku jakiegoś pies dostał.Nie mogłam tego tak zostawić więc wzięłam spryskiwacz z wodą i w momencie jak Żabul rozdziawił paszczę psiknęłam mu w pysk wodą.
Nie spodobało mu się to,zamknął japę, podkulił resztki ogona i wlazł pod ławę w pokoju.
I wściek mu przeszedł jak ręką odjął.Zjadł michę, dał się głaskać i nawet się bawił swoimi zabawkami.
Z akcentów bardziej przyziemnych odnotowaliśmy powrót zimy.
Na dworze biało i znowu bajecznie.Musiałam z powrotem powyciągać z szaf rękawiczki i czapki.
No i kozaki oczywiście.
Zastanawiam się czy na święta wyciągać bombki czy też bazie,kurczaczki i jajka wystarczą?

Miłego dnia

PS.Jako prawdziwa właścicielka Żabula często zastanawiałam się jakby on wyglądał w innej szatce.
I na tym zdjęciu mogę sobie porównać.No i który najładniejszy?

16 komentarzy:

Mijka pisze...

generalnie, to Żabul ma pewnie dosyć zimy i się wścieka.

co do letargu..mam podobnie,wiec jako Byczka łączę się w rozumieniu stanu.
miałam właśnie ogłosić przerwę u siebie,ale myśli natłok i pewnie coś skrobnę.
jutro kolejne konsultacje-gimnazjum,to mogę popluć jadem.

Neskavka pisze...

Popluj Mijka,popluj.To czasami bardzo pomaga!Ja się wstrzymuję na razie bo może być bardzo nieparlamentarnie!

anabell pisze...

Witaj, Żabul ma początki sklerozy.Stare psy zaczynają zapominać,że na swoich nie wolno się gniewać,że należy pozwalać, by pańcia na nas krzyczała, lub nas czesała lub myła łapy po spacerze.Dotychczas mogłam mojemu robić wszelkie zabiegi łącznie z obcinaniem pazurów,płukaniem woreczka mosznowego, grzebaniem w mordzie, a w tym roku usiłował mnie ugryzć gdy zaczęłam go czesać, a on nie miał w danej chwili nastroju.A obcięcie pazurów zleciłam weterynarzowi.Pies był tak nieszczęśliwy, że tylko lizał mnie po ręce i nawet nie musiałam mu mordki przytrzymywać.On teraz bardzo tęskni za panem, więc mu wiele rzeczy uchodzi płazem.Czekam na wyzdrowienie męża i koniec zimy, wciąż czekam....
Miłego,;)

Mała Mi pisze...

No zdjęcie wspaniałe :) urocze!!

Pozdrawiam ciepło :)

Enzowy pisze...

no jak to ktory -czarny;-))

effka pisze...

Wypożyczyłam "Krystynę córkę Lavransa" i będę czytać. Ale dopiero jak przeczytam "Wichrowe Wzgórza":)
Wiesz, mnie też się czasem nie chce pisać. A potem jakoś tak siadam i samo od siebie coś się napisze. W każdym razie, masz rację - nic na siłę. Bo wtedy choćby się cały dzień siedziało przed monitorem to i tak nic sensownego się nie uda skrobnąć.
A Żabul może miał zły dzień...

Neskavka pisze...

Anabell-napisałam długą odpowiedż i w tym momencie wyłączyli prąd.Noż....
Ja wiem, że Żabulowe zachowanie to starość.On już nawet gorzej słyszy.Poza tym boli go kręgosłup,tylne łapki niekiedy odmawiają posłuszeństwa i musimy go nosić po schodach.On uwielbia biegać i nie może zrozumieć dlaczego go nie puszczamy luzem.My mu dużo wybaczamy ale nie moge pozwolić by kogoś pogryzł.

Mała Mi-też mi się bardzo podoba.

Enzowy-no ja wiem,że OCZYWIŚCIE czarny.Ale ja jednak wybieram BRĄZ!

Effka-to nie kwestia złego dnia bo on ma ostatnio często takie napady.
Jestem bardzo ciekawa Twoich odczuć odnośnie "Krystyny"-zdasz relację?

szpilka/perlla pisze...

no tak zima wróciła a wiosna znowu się zgubiła a ja CZEKAM!!!!!

zgaga pisze...

Obamburzyć? Piękne słowo! Mogę zapożyczyć do osobistego słownika?

Neskavka pisze...

Szpilka-ja nie czekam na wiosnę,jeszcze nie...

Zgaga-a proszę bardzo.Ja jeszcze mówię "opiórkać" kogoś za coś.

Nivejka pisze...

Letarg właśnie mnie ogarnia...
To zaraźliwe?

Beatta pisze...

Żabul byłby piękny nawet zielony. Wobec Żabula jestem bezkrytyczna.;)

Beata pisze...

Żabul ma demencję...
a Twój letarg, to nie letarg tylko ...no nie napisze:)

Joanna pisze...

Przednówek... Ale jak doładujesz baterie, to będzie lepiej :-))
Psy na starość tracą chyba do nas, ludzi, cierpliwość :-)

effka pisze...

Oczywiście:) jak przeczytam to się podzielę wrażeniami:) tylko na razie myślami to ja jestem daleko, na ciepłych plażach - niekoniecznie egipskich, tam w 2020, razem z milionami rodaków będziem walczyć o dostęp do Morza Śródziemnego:)))

dikejka pisze...

Dobrze, że Żabul jest niewielkich rozmiarów, bo gdyby nawet zrobił inny użytek ze swoich zębów niż rozdrabnianie pokarmu, to raczej dorosłego człowieka specjalnie nie uszkodzi;)

Fota.
Mój faworyt to biszkopcik:)