czwartek, 11 lutego 2010

Dzisiaj....

Dzisiaj jem.
Pączki i chruściki.
Zamierzam duuuuuużo zjeść.
Raz w roku można.
I uważam siebie za bohaterkę.
Bo byłam w bibliotece i NIC nie pożyczyłam.
Mam inne rozrywki bo Cris znowu na urlopie.

Miłego dnia i smacznego "pączkowania" życzę.

12 komentarzy:

Nivejka pisze...

Uwielbiam pączki... każdego dnia w roku. Tylko nie dziś;)

zgaga pisze...

Jedz, na zdrowie! I nie grajcie w karty, bo będziesz musiała wrócić do biblioteki! :)))
Ja właśnie rozrobiłam drożdże na pączki....

dikejka pisze...

Ja sobie obiecałam, że zjem tylko jednego. Symbolicznie.
No i jestem już po trzech, a do wieczora daleko.
Ech...:/

effka pisze...

Ja właśnie zjadłam drugiego i więcej nie planuję:)
Miałam napisać, żebyś uważała przy grze w karty, ale widzę, że już mnie Zgaga ubiegła:) Więc nic nie napiszę na ten temat:)))

Neskavka pisze...

Właśnie Cris przywiózł cały talerz pączków od Tesciowej łaaaaa!

Karty gdzies schował.....

Margaux pisze...

ja tez jem ..moze nie paczki :((( bo tego u nas nie ma ale inne buly dobre, slodkie i ze smnietana ;))))

zgaga pisze...

Mądry człowiek!

Mijka pisze...

no ja też się najadłam:))))

Beata pisze...

a ja sobie obiecywałam, że ŻADNEGO i co, i pstro:)

Mała Mi pisze...

A ja jem pączki tylko raz w roku :P tego dnia właśnie :) mmmm... jak się coś tak rzadko je, to smakuje wybornie :)

Beata pisze...

Neskavko, nie dokopała:) różne zajętości są i rzadko będę:)
przyzwyczajam Wu do NOWEGO miejsca, sa ferie, czekają mnie jeszcze dwa wyjazdy na studia...no, dzieje się:)

Neskavka pisze...

Beata-ja to rozumiem