chyba....no bo czasami jem,piję,śpię.
Bo tak na poważnie to nic konkretnego nie robię.
Po okresie intensywnego zapieprzu przed świętami obijam się koncertowo.
Głównie czytam sobie zagryzając ciasteczkiem świątecznym.
A same święta były takie jak chciałam-spokojne,w miłej atmosferze.
Wszystkie potrawy mi świetnie wyszły,rodzina zadowolona i obżarta.
Prezenty trafiły wszystkim w gust.
Z akcentów nieplanowanych to tylko Crisa dorwał ból kręgosłupa i przespał z przerwami 3 dni.
Dzisiaj się umówił do lekarza więc mu ból przeszedł jak ręką odjął.
Ale i tak pójdzie pokazać doktorce,że w święta nie przytył (???).
A jak tam u Was po świętach?
Miłego dnia.
15 komentarzy:
Prawie tak samo:) Jem, piję, śpię. Wczoraj jedynie mała odmiana: 6-godzinny dyżur w "domowym przedszkolu", ale raz na jakiś czas ciocia się może poświęcić i grać z Młodymi w chińczyka, wyścigi konne, karty i prowadzić poważne dyskusje na bardzo poważne dziecięce tematy:)
A spokojnie:)
Lubię tą przerwę między świętami, a NR, bo lodówka jeszcze zaopatrzona, rodzina resztki dojada, to i ja mam spokój:)
Fajnie, że święta Ci się udały:)
A co z Crisowym kręgosłupem? Dźwignął coś?
Effka-a pewnie, pewnie.Ja jako ciotka też sie kiedys udzielałam.Teraz dzieci dorosłe.
Dikejka-Cris ma stale kłopoty z kręgami bo ma zwyrodnienie i musi uważać.
A ja się po jakiś urzędach skarbowych tłukę... zamiast leniuchować i dojadać resztki świątecznych smakołyków:)
Nivejka-czasami trzeba sie potłuc po urzędach,takie życie cholera!
ot, życie błogie, niech ten błogostan tak trwa i trwa:)
Super jest, inaczej niż u Ciebie, ale super. Spokojnie, tak.
Ja się zagubiłam gdzieś między makowcem a weterynarzem...
U mnie też zapasy jedzenia wykończone,,a teraz trzeba myśleć o kolejnych dniach wolnych.Crisowi współczuję,,,bidulek.
leniuchowo ;)
czytam swoje prezenty ;)
utyłam,tak?:)))))
ale mam to w ....
A ja wlasnie sie zaczne obijac ...narescie sie doczekalam :)))))) pozdrawiam i zycze wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku
a ja znowu zaczynam gotować - na sylwestra :) ale to z przyjemności, więc stresu nie ma ;) no i uczę się wreszcie zwlekać z łóżka przed 10tą, bo inaczej jak się zacznie poświąteczny rok akademicki, to będzie buba...
Szczęścia, zdrowia i wszystkiego naj, naj, naj w Nowym Roku:)
Czy wszystko u Ciebie w porządku? Bo tak zamilkłaś po Świętach...
Prześlij komentarz