Wczoraj Cris wrócił z pracy taki skonany,że zjadł obiad i poszli z Żabulem spać.
Wstali na "Wiadomości".
Być może dlatego, że ja brechtałam głośno i pewnie ich obudziłam.
-A co ci tak wesoło?-pyta Cris.
- Koniecznie chcesz wiedzieć?-odrzekłam na odczepnego i dalej brechtałam głośno.
Ale się uparł,no więc mu wyjaśniłam.
Nie oglądam z zasady żadnych wiadomości,dzienników i takich tam.
Ale wczoraj coś mnie podkusiło.
I naczelna wiadomość dnia to oczywiście "Pan Prezydęt".
No zachorowało mu się.Podobno w czasie pełnienia obowiązków w dniu 11 listopada.No widziałam, że lało jak z cebra a on z gołym czerepem stał.I woda z wielkiego parasola mu się za kołnierz lała.
-I to ciebie tak cieszy?-nie zrozumiał Cris.
-A pewnie,że śmieszy bo to szopka jest.Podobno "Pan Prezydęt" się przeziębił i trafił do KLINIKI!
No rozumiesz; przeziębienie więc do Kliniki!
Będą mu badania wszelkie robić.
Pod kątem obecności świńskiej..tfu!.. chciałam powiedzieć kaczej grypy też!
I tą literową,co to wiesz,no tę A1/H coś tam,też mu sprawdzą.
Bo wiesz,"Pan Prezydęt" to aż kliniki trzeba.
A zwykły obywatel,na przeziębienie,to 3 dni zwolnienia dostanie,leki jakieś tam i 80%pensji.
Ciekawe czy "Panu Prezydętowi" też pensję obniżą o te 20 %....
Pośmieliśmy się oboje jeszcze chwilę ,zjedliśmy kolację i poszliśmy spać.
A dzisiaj rano stwierdziłam, że wredny drób się na mnie zemścił!
Bo nie wolno się naśmiewac z "Prezydęta".
No więc mam katar,z nosa mi leci,w gardle drapie,w kościach łamie.
Jak nie przejdzie to pójdę do wracza.
Ciekawe czy mnie też do kliniki skieruje?
Miłego dnia
18 komentarzy:
do kliniki nie,ale może leki zapisze?:)))))
widzisz???
a swoją drogą,mógł prezydentos chociaż beretkę założyć..alibo kalepusik.
Oj biednaś.A może to nie grypa, tylko "zwykłe" zaziębienie?Prawdę mówiąc zwykły katar i ten grypowy niczym sie nie różnią. Tak samo głowa nasuwa, nos zatkany i w gardle drapie. Pij dużo wody z miodem i cytryną.Gardło płucz roztworem miodu, a jeśli lubisz miód, to sobie podjadaj w ciągu dnia po pół łyżeczki, długo trzymając te porcje w buzi.Zdrowiej, nawet bez kliniki:)
Raczej nie liczyłabym na Klinikę :D.
Ja już drugi tydzień kaszlę jak wściekła, pierwszy tydzień gdy było ostrzej i na wielu frontach - wzięłam sobie urlop żeby sobie lekarzem nie zawracać no i by mi tych 20% nie obcięli ;). Teraz już grzecznie chyrlam siedząc przy pracy i zastanawiam się kiedy ten kaszel mi przejdzie bo poza tym to mi nic nie jest :)
Życzę dużo zdrówka! :)
Jeśli do kliniki, to proś do innej! Koniecznie! Poza tym szybkiego wyjścia z choróbska życzę!
do kliniki, do jednego łóżka z prezydentem wszystkich Polaków!
Athena..ja kaszlę od miesiąca..i mnie już tyłek boli, bo co kaszlnę,to zadek o krzesło..
na szczęście płuca czyste.ale wkurza mnie już to.i współczuję Ci,bo to żadna przyjemność,ten kaszel..
a Nesce zdrowia życzę,bo coś zapomniałam pożyczyć:)))
eee tam klinika...zwolnioko , twoje wlasne lozeczko i jakas taletka cud i wszystko bedzie ok :))))
żeby się dostać do kliniki musiałabyś być pierwszą dama a z tego co wiem to owszem jesteś damą ale niestety nie pierwszą:)
Mijka-ano mógł.Może nawet lepiej by wyglądał niż z tym gołym czerepem.
Anabell-byłam w sklepie ale o miodzie zapomniałam,noż....
Athena-na taki kaszel to ja mam niezawodny lek.Przechodzi po jednej tableteczce.
THIOCODIN się nazywa!
Zgaga-a pewnie, że do innej,na kolanach prosic będę!
Beata-do jednego łóżka? MUsiałabym oślepnąć,ogłuchnąć,być w głębikiej depresji i z 10 lat bez sexu,hehe
Mijka-weż tableteczkę mówię Ci.Przejdzie po jednej,GWARANTOWANE!
Gullviva-a pewnie, że własne łóżęczko.A w łóżeczku gorący małżonek mój!
Szpilka-a strzeż mnie Panie przed byciem PIERWSZĄ damą! (no chyba, że dla Crisa..a to jestem,jestem).
I wszystkim dziękuję za życzenia zdrowia.Już mi lepiej.
Dzięki Neska,poczytałam,tylko czy to na receptę jest?
a no i ja kaszlę mokro..jeszcze cały czas produkuję te tam takie cosie..ileż można???????
Mijka-Ja mam bez recepty ale ja mam pod domem taką aptekę, że jak zrobię zbolałą minę to mi bez recepty sprzedadzą.U mnie zależy od apteki w jednej sprzedadza a w drugiej za nic nie chcą.
aa to ja sobie załatwię od kolegi w takim razie:)
pokasłuje od miesiąca...kurna, może ktoś coś poradzić?
dcobra, dobra, rozumiem..idę do wracza:)
I jak samopoczucie? Dajesz radę? Bo pogoda średnio sprzyjająca zdrowieniu, niestety...
Pozdrawiam ciepło nieco zakatarzona
byłam, dostałam chemie na pęcherz i gardło jednocześnie, łoszendgoł, grypy nie mam, ciśnienie 140/70, pasuje?
I jak Ci dzisiaj? Zdrowiej:)
Prześlij komentarz