sobota, 4 lipca 2009

Zapowiada się...

Nie mam czasu.
Mam dużo roboty.
Dzisiejszą sobotę spędzę w kuchni.
Gotowanie i pieczenie.
Zgaga ma "6 w 1" a u mnie "3 w 1".
Bo potrójne imieniny.
I jutro impreza z procentami.
Mój ukochany likierek już czeka...

A za oknem zapowiada się straszny upał.

Dam radę,nie?

Miłego dnia

PS.Nasz rodzinny maturzysta,bratanek Crisa,zdał maturę.
Trzeba też oblać.

Bywajcie dobrzy ludzie.

14 komentarzy:

anabell pisze...

Neskawko, ode mnie wszystkiego co najlepsze dla solenizantów, a teraz -wyrazy współczucia dla Ciebie- odpoczywaj co jakiś czas, bo inaczej będziesz jutro "padnięta".

Neskavka pisze...

Dziękuję bardzo.
Zagoniłam rodzinę do pomocy-będzie dobrze.

Mijka pisze...

wszystkiego naj naj:)))

dacie radę:)

Neskavka pisze...

Dzieki.
A pewnie, że damy.
A dzisiaj pogoda marzenie bo chłodno.

Beata pisze...

spokojnej imprezy:)

Anonimowy pisze...

Jak po imprezie żyjesz,,,czy przywieźć jogurcik na kaca:))

Neskavka pisze...

Żyję, żyję.
Było bosko,kaca nie ma bo jak? Po JEDNYM kieliszku likierku?Symbolicznym takim?

szpilka pisze...

dużo zdrowia życzę solenizantom bo ono chyba wszystkim teraz po imprezie wam się przyda:)))

kiciaszara pisze...

Dobrze, że wszystko się udało :)
Pozdrawiam:)

Corcia pisze...

To gratuluję zdanej matury bratanka. I wszystkiego najlepszego dla solenizantów:)

Neskavka pisze...

Szpilka,Kiciaszara,córcia-dziękuję bardzo.
Kaca nie było i melduję, że jeszcze żyję.
Pogoda mnie dobija ale jednak żyję.

Beata pisze...

no jak tam, po robocie? po przyjemnościach?

Beata pisze...

ale neska...oszukują tam o tych kotach/ czy jak? czemu nerw?

Neskavka pisze...

Już napisałam.