Co słychać?
Nudy,panie,nudy straszne.
Zrobiłam sobie urlop od bloga.
Bo tak.
Ponoć mamy lato.
A lato mi się kojarzy z urlopem i NIC nie robieniem.
Chcę wyjechać,najlepiej na "palmową wyspę"
Nie wiem jak długo urlop potrwa.
Będę Was czytać.
Może czasem skrobnę ale nie obiecuję.
Przyznać się-kto mi ukradł natchnienie,wenę czy jak to się tam nazywa?
Nudy straszne,nic się nie dzieje.
Ludzie wkurzeni przed urlopem albo tak samo wkurzeni po urlopie.
I jad mi wysechł.....
6 komentarzy:
jad Ci wysechł,bo go nie pielęgnujesz:))))
u nas upał i łeb mnie nap..adowe bóle głowy mam!
Czasem dobrze sobie odpocząć - nawet od bloga. Ale kiedy tylko Cię natchnie, to pisz. My, wierni czytacze, będziem cierpliwie czekać :-)
Pozdrawiam ciepło marząc o wakacjach!
jad to i dobrze, kraina łagodności będzie:)
Ej, weź się w garść! Trochę jadu się znajdzie! Rozejrzyj się wkoło!
ja jadem poplułam nieco..ale nieco:)
ty sie kawy (fuj) napij i pisz!
Prześlij komentarz