piątek, 3 sierpnia 2012

Na początku....

był mały,czarny,z poszarpanym przez braci uchem.
Po prostu szczeniak.
Nadprogramowy więc bez rodowodu.
Trafił do pierwszych opiekunów.Niestety,złych ludzi.
Od tych ludzi trafił do nowego opiekuna.Wspaniałego opiekuna,który pokochał,dbał,leczył,zapewniał michę i codzienne wielokilometrowe rowerowe wycieczki.
Ale czas mijał.
Niestety na starość jeszcze nikt nie wymyślił lekarstwa...
I dlatego mój brat (też w lipcu !!!!) przeżywał dokładnie to samo co ja rok temu.

A ponieważ jest moim bratem...

Bardzo mocno trzymam kciuki-niech znajdzie i niech adopcja będzie szczęśliwa.

7 komentarzy:

anabell pisze...

Z pewnością znajdzie jakiegoś psiaczka, jeśli tylko go poszuka. 16 b.m. minie 2 lata od odejścia mojego.Brak mi go, często mi się śni,ale już następnego nie będzie.
Co do poprzedniego postu - ogranicz Crisowi węglowodany - dużo protein i mało węglowodanów to typowa dieta antynowotworowa. Węglowodany to cukier, który nie tylko,że po zjedzeniu zamienia się w tłuszcz, ale na domiar złego powoduje rozrost komórek nowotworowych.Czyli dużo mięsa i warzyw i owoców, dużo błonnika, minimalna ilość węglowodanów i to złożonych.
Trzydzieści sześć lat temu p. prof. Koszarowski taką dietę zalecał swoim onkologicznym pacjentkom.I dopiero teraz, naukowy niemieccy to potwierdzili.
Miłego;)

Alko pisze...

U mnie też już po smutnej rocznicy.
1.10.minie rok jak cieszę się nowym pieskiem.Kochanym podrzutkiem ze schroniska,którego w zasadzie miało nie być.Tylko co to za życie,bez psich obowiązków i cudownych spacerów?
Podaję Ci nazwę firmy,produkującej pokarm dla psów alergików-Josera:ryż z jagnięciną.Grej IV Kajtek chwali ją sobie,chociaż najbardziej lubi żarełko ugotowane przez pańcię.
Bratu życzę fajnego pupila,Tobie miłego dnia;)

Mijka pisze...

znajdzie, dużo psiaków szuka domu....

zgaga pisze...

A znajda będzie kochać najbardziej!

effka pisze...

Ojej :) Jak miło znów Cię widzieć! Już nadrobiłam braki :)))
Zapewniam, że znajdzie psinę do kochania. Ja też od jakiegoś czasu się zastanawiam nad pokochaniem jakiejś...

kociafrania pisze...

Moja Misiunia zostawiła mnie 5 lat temu a boli jakby to było wczoraj.Ponieważ ja tez juz mam z górki nie chciałam następczyni,bo co potem?Mam za to koteczkę, przyniesioną z piwnicy i obietnicę córki,że jakby co,...Pozdrawiam i życzę bratu kolejnego szczęścia na czterech łapkach.

Kamila Kościelniak pisze...

Bardzo fajny blog, choć przykro było mi czytać jak pewna pani biła pieska rasy golden retriever, bo ja bym takiego pieska chciała i cały czas bym go głaskała i głaskała zapraszam na www.kamilakoscielniak.blogspot.com