był mały,czarny,z poszarpanym przez braci uchem.
Po prostu szczeniak.
Nadprogramowy więc bez rodowodu.
Trafił do pierwszych opiekunów.Niestety,złych ludzi.
Od tych ludzi trafił do nowego opiekuna.Wspaniałego opiekuna,który pokochał,dbał,leczył,zapewniał michę i codzienne wielokilometrowe rowerowe wycieczki.
Ale czas mijał.
Niestety na starość jeszcze nikt nie wymyślił lekarstwa...
I dlatego mój brat (też w lipcu !!!!) przeżywał dokładnie to samo co ja rok temu.
A ponieważ jest moim bratem...
Bardzo mocno trzymam kciuki-niech znajdzie i niech adopcja będzie szczęśliwa.
7 komentarzy:
Z pewnością znajdzie jakiegoś psiaczka, jeśli tylko go poszuka. 16 b.m. minie 2 lata od odejścia mojego.Brak mi go, często mi się śni,ale już następnego nie będzie.
Co do poprzedniego postu - ogranicz Crisowi węglowodany - dużo protein i mało węglowodanów to typowa dieta antynowotworowa. Węglowodany to cukier, który nie tylko,że po zjedzeniu zamienia się w tłuszcz, ale na domiar złego powoduje rozrost komórek nowotworowych.Czyli dużo mięsa i warzyw i owoców, dużo błonnika, minimalna ilość węglowodanów i to złożonych.
Trzydzieści sześć lat temu p. prof. Koszarowski taką dietę zalecał swoim onkologicznym pacjentkom.I dopiero teraz, naukowy niemieccy to potwierdzili.
Miłego;)
U mnie też już po smutnej rocznicy.
1.10.minie rok jak cieszę się nowym pieskiem.Kochanym podrzutkiem ze schroniska,którego w zasadzie miało nie być.Tylko co to za życie,bez psich obowiązków i cudownych spacerów?
Podaję Ci nazwę firmy,produkującej pokarm dla psów alergików-Josera:ryż z jagnięciną.Grej IV Kajtek chwali ją sobie,chociaż najbardziej lubi żarełko ugotowane przez pańcię.
Bratu życzę fajnego pupila,Tobie miłego dnia;)
znajdzie, dużo psiaków szuka domu....
A znajda będzie kochać najbardziej!
Ojej :) Jak miło znów Cię widzieć! Już nadrobiłam braki :)))
Zapewniam, że znajdzie psinę do kochania. Ja też od jakiegoś czasu się zastanawiam nad pokochaniem jakiejś...
Moja Misiunia zostawiła mnie 5 lat temu a boli jakby to było wczoraj.Ponieważ ja tez juz mam z górki nie chciałam następczyni,bo co potem?Mam za to koteczkę, przyniesioną z piwnicy i obietnicę córki,że jakby co,...Pozdrawiam i życzę bratu kolejnego szczęścia na czterech łapkach.
Bardzo fajny blog, choć przykro było mi czytać jak pewna pani biła pieska rasy golden retriever, bo ja bym takiego pieska chciała i cały czas bym go głaskała i głaskała zapraszam na www.kamilakoscielniak.blogspot.com
Prześlij komentarz