Ten rok był dla mnie bardzo trudny.
Mam nadzieję,że następny będzie o niebo lepszy.
Tylko takie mam marzenie.Niech się spełni.
Bardzo lubię ten czas,kiedy razem z córką lepimy pierogi i uszka.Pachnie upieczonym sernikiem,mięsami,barszczem.
Cris w pokoju kończy ubierać choinkę.
Psica nas trąca pyskiem pytając co smakowitego robimy,kładzie nam ów pysk na kolanach,oczy wiernie patrzą i zapewniają o wielkiej miłości.Moja ręka bezwiednie wędruje na jej kark,głaszcze kruczoczarną aksamitną sierść.Przytulam głowę do jej głowy.Ona całym ciałem przytula się do mnie.A mnie ogarnia ogrom szczęścia.
Cris zapala lampki na choince.Potem siada i przytula się do mnie.Z drugiej strony przytula się Tek.
Chwilo trwaj!
Jeszcze tylko usmażę karpia,nakryję pięknie do stołu,włączę płytę z kolędami i ogarnie nas magiczny czas świąt.I pewnie znowu popłaczę się przy opłatku.
Niech i Wam tawarzyszy owa magia.
Niech będzie rodzinnie,miło,radośnie,spokojnie,bajkowo.
WESOŁYCH ŚWIĄT KOCHANI.
I tradycyjnie:
18 komentarzy:
Wszystkiego dobrego dla Was, oby ten rok był spokojniejszy i radośniejszy:)
uwielbiam święta..nie wiem, jak można nie lubić.
Neskavko, a więc spełnienia tego marzenia życzę i Wesołych Świąt!!!
wszystkiego dobrego :)
Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia , spędzonych w ciepłej rodzinnej atmosferze , a także szczęśliwego Nowego Roku :):)
Czułam,że bywało ciężko,dobrze,że już poza Tobą.
Neskavko niech się spełni :)
Zatem, przysiadłszy tu na momencik, życzę Ci właśnie tego - żeby przyszły rok był o niebo (i więcej) lepszy od tego.
Pozdrawiam!
Radosnych Świąt:-) Pełnych cudownych momentów.
zatem...chwilo trwaj:)
Wszystkiego najszczęśliwszego na mnóstwo chwil!
Serdecznie pozdrawiam!
Wszystkiego dobrego
NAdejścia nowego
Pozdrawiam
zapraszm do siebie
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
Ja spóźniona, ale ze szczerymi życzeniami, by ten nowy rok obfitował w chwile radosne i szczęśliwe, by było ich na tyle dużo, by wszystkie smuteczki przyćmiły.
Wszystkiego dobrego!
ja mam zupełnie tak samo, lepienie pierogów z córką, mąż z synem osadzają choinkę (tylko my tutaj ustawiamy ją szóstego grudnia, taki zwyczaj), a jak przychodzi Wigilia, to i śpiewanie kolęd, wino grzane, granie w karty, takie małe rodzinne przyjeności i chwile do zatrzymania
ciekawy post , czytało się z przyjemnością , wszystkiego dobre w 2012
Wskoczyłam na chwilkę,z krótkim pytaniem:czy Ty już kawy nie pijesz? Pozdrawiam nowo rocznie i bardzo serdecznie:)Pogiglaj Azę za uszkiem:)
Nes zachęcam Cię do powrotu do bloga!
Świetnie piszesz, podoba mi sie.
Mijka napisała że się odezwałaś...rozumiem, że na razie spacerujesz po:)
Prześlij komentarz